Jak wspominałam w niedawnym poście dotyczącym Salu Bożonarodzeniowego przekazałam moją choinkę do ukończenia mojej mamince. Dziewczyny, które mnie odwiedzają wiedzą już, że nie nadaję się do szycia, dlatego wylądowała w jej rękach.
A tak prezentuję się efekt końcowy:
Sal Bożonarodzeniowy uważam więc za ukończony:)))
A dziś przez przypadek znalazłam obszerną galerię naszych choinek. Na zdjęciach widać jak wielkie są możliwości jej wykorzystania.
Gorąco polecam!!!!
W między czasie zaopatrzyłam się w kilka kolorów ozdobnych tasiemek.
Nie mam jednak pojęcia, k=jak je fajnie przechowywać, żeby dostęp do nich zawsze był szybki i łatwy.
Może macie jakieś pomysły????
Bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńU mnie wstążki i koronki się walają w woreczkach, widziałaś megabobinki u Kalliope? Kiedyś sobie takie zrobię :) Fajna grucha z tej choinki :)
OdpowiedzUsuńHa, ha, masz rację przypomina gruszkę. Właśnie widziałam te bobiny. Przepiękne!!!
UsuńJa nawijam wstążki, koronki, taśmy na dopasowane do pudełka tekturki i zabezpieczam szpilką zakończenia. Nie wycinam takich ząbków, jak w Twoich bobinkach ze świątecznymi taśmami.
OdpowiedzUsuńSzpilki zostawiają ślady, ale bardziej brudzi taśma klejąca.
Gratuluję ukończenia SAL'u.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję za miłe słowa i oczywiście za rady:)))) Te świąteczne tasiemki były już tak pozawijane. Ja miałam parę pomysłów, ale przynajmniej teraz już wiem, które mogę odrzucić:))
UsuńWow! Gratulacje dla zdolnej mamy :) Córka wyhaftowała piękny hafcik, mama ubrała go w cudną choineczkę. Ta tasiemka w około, to wspaniały dodatek do całości :))
OdpowiedzUsuńGratuluje zakonczenia pracy! Moj dopiero sie zaczyna....troche inny : Sal Zimwy.
OdpowiedzUsuńPozdraqiam cieplutko!
Dziękuję za miłe słowa!! Oj, Sal Zimowy wymaga wiele pracy. Widziałam ,że dużo tam pomieszania z poplątaniem:))) Życzę Ci powodzenia i będę podglądać!!!
Usuń