Obiecałam Wam pokazać już obramowany hafcik, więc oto jest
Przyznam, że wiele manewrowania było z mojej strony z aparatem, żeby zrobić w miarę normalne fotki, bo akurat naprzeciw znajduje się okno i cały czas odbijało mi się światło. Dlatego właśnie wszystkie zdjęcia są z ukosa.
A poniżej pamiątka ślubna, którą robię dla znajomych z pracy, a którzy 12 czerwca powiedzą sobie sakramentalne "tak".
Oczywiście jak to u mnie bywa zabrakło mi nici metalizowanej i jak na razie utknęłam na etapie imion.