Pierwszy i ostatni post dotyczący mojego Haed'a opublikowałam 24 pażdzienika ub. czyli wieki temu. Te powolne tempo było spowodowane nadchodzącą zimą i krótkimi dniami, a ze względu na kanwę jaką wybrałam ( 22ct ), mogłam tylko haftować w świetle dziennym.
Wychodząc do pracy na pierwszą zmianę odrobinę światła dziennego widziałam tylko przez doki dla tirów w pracy.
Wychodząc do pracy na pierwszą zmianę odrobinę światła dziennego widziałam tylko przez doki dla tirów w pracy.
Mój dorobek jak dotychczas było ukończenie jednej strony, a w zasadzie małego kwadracika w lewym dolnym rogu ( zdjęcie poniżej )
Wkurzało mnie, że pora dnia ogranicza mi haftowanie i postanowiłam zmienić gęstość kanwy na 18ct.
Także po raz drugi chwalę się pierwszą ukończoną stroną w nowej odsłonie ( zdjęcia poniżej ) , mając nadzieję, że teraz zwiększę tempo :)))
Sporo już widać :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam ze zmienilas i robisz od nowa :) super :)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki z kolejne strony :) Oby szybciutko przybyły :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz lecisz Maleńka ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam-ja chyba bym zrezygnowala.
OdpowiedzUsuńprześliczny haft ;)
OdpowiedzUsuń