Dzisiaj post inny od innych, a w szczególności kieruje go do dziewczyn,
które zostawiły komentarze pod moimi ostatnimi postami.
Mam nadzieje, ze wiecie o kogo chodzi.
Na początek WIELKIE PODZIEKOWANIA
za mile słowa skierowane w stronę mojej wróżki.
Sprawiły mi ogromna radość :))))))))))
Drugie PODZIEKOWANIE za wszystkie życzenia
mojego szybkiego powrotu do zdrowia.
Dziękuje Wam ogromnie!!!!!!!!
A teraz pora na moje wytłumaczenie...
Po wizycie w szpitalu i zrobieniu zdjęcia mojej prawej ręki okazało się, że mam złamaną kość obojczyka, dlatego właśnie moja ręka od łokcia w dol jest w 100 % sprawna, a problem sprawia mi jej podnoszenie np spięcie włosów w kucyk czy umycie zębów.
To samo się tyczy odkręcenia butelki i wszystkich czynności, do których muszę włożyć sile prawej dłoni.
Na razie holenderskie leczenie polega na tym, że chodzę z temblakiem, który jest szerokości paska od spodni i miękki jak gąbka.
Dlatego w miarę możliwości staram się go ściągać i po prostu nie nadwyrężać prawej strony.
Problem w tym, że jestem praworęczna i wszystko za co się zabieram ręką lewa wygląda tragicznie.
Więc najlepiej dla wszystkich było zajęcie miejsca na sofie, a jako, że należę do osób, które nie potrafią usiedzieć w miejscu kombinowałam jakby tu móc haftować.
I w końcu znalazłam sposób....
W pozycji pół leżącej mogę bez problemu haftować, bo nie ruszam w ogóle ręką od łokcia w górę.
Dlatego nie dziwcie się dziewczyny, ze tak szybko mi idzie.
Ja po prostu nic innego nie mam do roboty, więc całymi dniami haftuje.
Paluchy już mnie całe bolą, ale zdecydowanie wolę ten ból ;))))))))
DZIĘKUJĘ WAM JESZCZE RAZ PRZEOGROMNIE ZA WSZYSTKIE MIŁE SŁOWA!!!!!!!!!!!!
Więc najlepiej dla wszystkich było zajęcie miejsca na sofie, a jako, że należę do osób, które nie potrafią usiedzieć w miejscu kombinowałam jakby tu móc haftować.
I w końcu znalazłam sposób....
W pozycji pół leżącej mogę bez problemu haftować, bo nie ruszam w ogóle ręką od łokcia w górę.
Dlatego nie dziwcie się dziewczyny, ze tak szybko mi idzie.
Ja po prostu nic innego nie mam do roboty, więc całymi dniami haftuje.
Paluchy już mnie całe bolą, ale zdecydowanie wolę ten ból ;))))))))
DZIĘKUJĘ WAM JESZCZE RAZ PRZEOGROMNIE ZA WSZYSTKIE MIŁE SŁOWA!!!!!!!!!!!!
Zycze Ci duzo zdrowka, wiem co to znaczy niesprawnosc....! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńZdrowiej i nie nadwyrężaj ręki!! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beata
Dobrze, że gipsu nie masz... bo przy obojczyku to cała klatka unieruchomiona by była...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Dokładnie tak jka mówią dziewczyny, nie nadwyrężaj ręki. Achhh pamiętam jak miałam nogę w szynie, jedyne co musiałam robić to haftować :)) Cudowne chwile :D
OdpowiedzUsuń