Obiecana dawno, dawno mikołajowa chatka...
Zabijcie mnie, ale nie wiem jak ja to przeoczyłam, że na dwóch piernikach nie zrobiłam piegusków,
ale obiecuje to uzupełnić następnym razem ....
Tym samym 4 pierwsze chatki za mną, a tak prezentuje się pierwszy rząd.
Jeśli przyjrzycie się uważniej, zauważycie różnice w odcieniach bieli, widać jak bardzo już zdążyłam ubrudzić cały obrazek.
Hafcik z kazdym nowym elementem wyglada coraz ciekawiej:) w calosci bedzie super!
OdpowiedzUsuńZ każdą nową chatką rodzić się będzie nowa jakość a materia staje się coraz bogatsza :)
OdpowiedzUsuńDziwnie się ogląda taki świąteczny haft w środku wiosny :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę piękny!
PIęknie !!! Te chatki są tak urokliwe i że aż się zimy zachciało (tak na pięć minutek:)))
OdpowiedzUsuń