Jako, że dziś ostatni Dzień Lata :(( a jutro będziemy witać pierwszy Dzień Jesieni , więc oto moje drugie zmaganie z wzorami firmy " Nimue ", właśnie w jej barwach. Podglądając Wasze blogi jestem zauroczona tymi obrazkami. Wszystkie Wasze prace są przepiękne i urzekają niezwykłą oryginalnością , że sama postanowiłam spróbować swoich sił. Tym razem podjęłam się trudniejszego wyzwania. Po rybaku przyszła kolei na jeden z trzech elfików z ptaszkami.
Rozpoczęłam od sikorki kanadyjskiej...
Na obrazek wybrałam płótno " Linda 27 ct" w kolorze białym. Z bloga Chagi podchwyciłam pomysł z użyciem muliny metalizowanej Dmc Lights Effects: E 436 i E301. Bardzo spodobał mi się efekt końcowy.
Wprowadziłam też parę swoich zmian, ale o nich napiszę jak obrazek już będzie gotowy.
Na chwilę obecną elfik prezentuje się tak... brakuje mu tylko skrzydełek....
To tyle na dzisiaj....
Życzę Wam wszystkim miłej niedzieli i do zobaczonka....na jesieni
:)))))))))))
Powstaje piękny haft :) Wstyd się przyznać, ale ja dotąd nie wyhaftowałam żadnego Nimue, a niektóre robią na mnie wrażenie. Między innymi właśnie ten obrazek :)
OdpowiedzUsuńPowstaje piękny haft :) Wstyd się przyznać, ale ja dotąd nie wyhaftowałam żadnego Nimue, a niektóre robią na mnie wrażenie. Między innymi właśnie ten obrazek :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten ptaszek! Gdyby czas był z gumy też bym go z chęcią wyhaftowała :) Uwielbiam Nimue:)
OdpowiedzUsuń