Dziś chwiałam się z Wami podzielić ogromną niespodzianką, jaką sprawili mi koledzy z pracy oraz całą dyrekcja firmy, w której pracuje.
W związku z moim złamaniem nadal pozostaje w domu i nie pracuje.
Jakieś 3- 4 tygodnie temu otrzymałam od kolegów z którymi pracuje na jednym dziale kartkę z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia :))))))))))))))
Możecie się domyślać jaką sprawiła mi radość :))))))))))
I jakby tego było mało w zeszłym tygodniu odwiedził mnie w domu mój teamleider i przywiózł mi ogromny kosz owoców.
Niestety nie dałam rady go unieść i musiał mi go zanieść do domu :))))
Owoce z kolei były od całej dyrekcji tzw. "biur" , a jest ona nie mała , bo liczy sobie około 200 osób.
Tego na prawdę się nie spodziewałam.
Mały gest, a tyle radości :)))))
Jeszcze mała ciekawostka:
z mojej ciekawości go zważyłam i wyobraźcie sobie, że ważył ponad 6 kg.
To dopiero zastrzyk witamin i energii !!!!
A teraz z innej beczki.
Zaczęłam przygotowania do Salu księżycowego.
Zdecydowałam się na aidę 20 ct w kolorze kości słoniowej i cieniowaną mulinkę Dmc.
To będzie mój pierwszy hafcik na takiej aidzie, trzymacie kciuki.