Skok w 2013 rok

To mój pierwszy okrągły roczek na blogu, 

więc tym razem mogę zrobić podsumowanie. 

Oj, nie raz bolały mnie palce, ale mimo to jestem zadowolona z tego co powstało.
Obrazki salowe:

A to jedyny, którego nie udało mi się ukończyć: Magiczny Sal Świąteczny

Moje pierwsze potyczki z serią Nimue:
z lewej obrazek dla początkujących, z prawej dla bardziej zaawansowanych

Zrobiłam też 3 karneciki na igły:

Miśki Tatty Teddy

Sówki i perminki z garbuskiem do których nie znalazłam jeszcze ramek :(((

Obrazki bożonarodzeniowe to reniferki i skarpetki na plastikowej kanwie

Kociaki, ptaszki i kwiatuszki w naparstkach

Moja pierwsza i napewno nie ostatnia dziewczynka Gorjuss

Kolejne zabawy salowe, tym razem świąteczne: bombka i choinka

Z papieru to moje próby z kartkami i zakładka dla taty z misiem Fizzy Moon

Mój pierwszy pinkeep z krzywą wstążeczką

Dla przyjaciół metryczka ślubna

 Seria do kuchni

I zawieszki, w większości świąteczne, jedna z monogramem i na zakończenie roku 2013: sylwestrowa

To na tyle.
A słownie dodałabym ,że w minionym roku było wiele pierwszych razów.
Nauczyłam się od was na prawdę wielu rzeczy.
Mam nadzieję, że w 2014 roku uda mi się  to powtórzyć.
A co planuję na ten rok???
Głowa pęka aż od pomysłów...

Już za chwilę Nowy Rok !!!!

Oj, jak ten czas leci!!!!

Za chwilę przywitamy rok 2014 !!!

Z tej okazji powstał u mnie mały hafcik ( 8 cm x 7,5 cm )

Użyłam aidy 14' ct w kolorze stalowoszarym. 

Do obszycia posłużyły mi koraliki Mill Hill. 

Niestety nie jestem specjalistką w ich doszywaniu także musicie mi wybaczyć niedociągnięcia. 

Z tyłu akcent sylwestrowy: połyskujący srebrny materiał.

 A tutaj   zdjęcia z tamborka. 

 Backstitch czyni cuda.

 Bez niego obrazek niczego nie przypominał 

Szampańskiej zabawy oraz do zobaczenia w 

Nowym Roku !!!!!!!!!!!

Świąteczne pranie :)))))

Mam nadzieję, że święta mijają Wam w spokojnej i rodzinnej atmosferze. Szkoda. że nie możemy przedłużyć tych dni tak długo jak chcemy. 

To mój ostatni pościk jeśli chodzi o przygotowania świąteczne.

Jak już sprzątać to nie obyło się bez prania:)))

Wymyśliłam sobie skarpetki świąteczne. 

To moje pierwsze potyczki z plastikową kanwą. Prócz tego, że bolą palce to daje ona bardzo fajny efekt końcowy.

                                                       Skarpetki maja wymiary 5,5 cm x 3 cm. 
                                                 Haftowane na plastikowej kanwie 14',  2 nitkami muliny. 
                                                       Kolory dobierałam według siebie.
                                                 Do każdej skarpetki dodałam mały akcent

muliny metalizowanej,

                                                       choć ciężko to dostrzec na zdjęciach.