Postanowiłam wykorzystać swoje próby w farbowaniu do rozpoczęcia kolejnej syrenki Mirabilii - Królowej Syren.
Obracałam materiał we wszystkie strony i w końcu padła decyzja. Narazie powstała tylko siatka, ale mam nadzieję że w najbliższym czasie powstaną pierwsze krzyżyki.
Jestem bardzo ciekawa pierwszych xxx na tej barwionej kanwie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci, że kolory tkaniny wyszły rewelacyjnie. Ciekawe jak osiągnęłaś takie efekty i czy są na tyle trwałe, że przeżyją pranie. Ja chciałabym postarzyć niektóre lny, ale czytałam, że potem lepiej nie prać takich farbowanych tkanin. Masz jakieś doświadczenia?
OdpowiedzUsuńDo farbowania użyłam zwykłej kolorowej bibuły (jeśli chodzi o odcienie żółci i różu). Do odcieni niebieskiego użyłam barwników do farbowania tkanin. Akurat mam tylko kolor szafirowy i turkusowy i tak kombinowałam. Zaczęłam od niebieskiego i poszczególne części tylko moczyłam w barwnikach. Z tym że z każdym kolejnym kolorem czekałam do wyschnięcia poprzedniego. Przy tej kolorystyce róż był ostatni i myślalam ze popsuł cały efekt, ale ostatecznie nie wyszło chyba źle. Kolory raczej nie są trwałe, więc nie polecam prania. Ja sama próbuje byle czym żeby uzyskać coś z niczego, ale cieszę się że komuś się podoba. Jednak wiele rad nie mogę Ci dać bo to metodą prób i błędów
OdpowiedzUsuńI tak bardzo dziękuję. Muszę też spróbować :D
Usuńo ja cie, jaki piękny wzór! I chylę czoła, jeśli chodzi o farbowanie tkanin.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wymyśliłaś! Extra wyszedł ten materiał :-)
OdpowiedzUsuń