Będąc w pracy 29 marca moją grupę z którą pracuje czekał bardzo ciężki dzień.
Otóż na emeryturę zdecydował się odejść nasz przełożony.
Wierzcie mi lub nie, ale rzadko kiedy można spotkać ludzi, którzy potrafią tak zarządzać zespołem.
Ogromnie go ceniłam jako szefa. Zawsze spokojny, uśmiechnięty, kulturalny, skromny, wyważony, nikogo nie traktował z góry, a wręcz przeciwnie, stawiał na równi z sobą.
Za dobrą pracę zawsze podziękował i pochwalił (choć nie musiał), a kiedy trzeba było zganić to po wszystkim i tak był uśmiech na twarzy. Miał do nas pełne zaufanie, w razie problemów kazał zawsze przechodzić do siebie.
Nieraz się sam denerwował, ale nigdy nie odbiło się to na pracownikach.
Dla każdego z nas jego ostatni dzień pracy był straszny☹️.
A dla niego myślę że zaskakujący i miły, bo kiedy całą grupą wręczyliśmy mu skromny prezent był ogromnie zdziwiony.
Jego wewnętrzny nr. telefonu 357 zabierze że sobą.
Ja oczywiście się popłakałam i dla mnie będzie zawsze najlepszym Teamleiderem Logistyki jakiego miałam.
Bardzo będzie mi go brakować 😪
Za dobrą pracę zawsze podziękował i pochwalił (choć nie musiał), a kiedy trzeba było zganić to po wszystkim i tak był uśmiech na twarzy. Miał do nas pełne zaufanie, w razie problemów kazał zawsze przechodzić do siebie.
Nieraz się sam denerwował, ale nigdy nie odbiło się to na pracownikach.
Dla każdego z nas jego ostatni dzień pracy był straszny☹️.
A dla niego myślę że zaskakujący i miły, bo kiedy całą grupą wręczyliśmy mu skromny prezent był ogromnie zdziwiony.
Jego wewnętrzny nr. telefonu 357 zabierze że sobą.
Ja oczywiście się popłakałam i dla mnie będzie zawsze najlepszym Teamleiderem Logistyki jakiego miałam.
Bardzo będzie mi go brakować 😪
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde miłe słowo!!!!