14-7113
To już czwarty z sześciu obrazek z serii z czerwonym garbuskiem.
To pudełeczko udało mi sie wygrzebac w starociach.
I wreszcie, z czystym sumieniem mogę napisać, że do Holandii w końcu zawitało lato.
A to, że miałam weekend wolny od pracy postanowiłam skrupulatnie to wykorzystać spędzając niedziele na łódkę pływając po tutejszych kanałach. W ostateczności wylądowałam na jeziorku. Ruch na wodzie dopisywał.
Jak pięknie i błogo u Ciebie :-) Zazdroszczę takiego weekendu :-) Cudnie :-*
OdpowiedzUsuńAż wracać się nie chciało:( Szkoda tylko, że tak rzadko przypada wolny weekend i taka pogoda:(((
UsuńAch te holenderskie wiatraki... piękna wycieczka :)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik! :)
OdpowiedzUsuń