Fée au Rouge - Gorge - 3

Skrzydełka ukończone i część backstichy też.

Teraz zabieram się za resztę i zapraszam na kolejną - ostatnią odsłonę...

Doleciała

 Doleciała, dojechała, czy jak kto woli, dotarła do mnie przesyłka  z pasmanterii.

Bardzo oczekiwana, bo pozwoli mi skończyć mojego elfika.
Długo się zastanawiałam czym zastąpić niedostępną u nas mulinę Au Ver a Soie, która oryginalnie jest na skrzydełkach i w końcu wybrałam jedwabną Madeirę.
Ostateczną odpowiedź co do wyboru koloru miało mi dać przyjście przesyłki, ale jeszcze nie zdradzę,który wybrałam....

Oprócz potrzebnej Madeiry pokusiłam się na parę innych drobiazgów:))

 Zapas igiełek

... i materiałów

Oraz jeszcze powiadomienie o promocji przy zakupie muliny Dmc

World Travel Book Shelf - 5

I 4 strona już za mną. Rzeczywiście zmiana kolorków jest szokująca.
Jak na razie cierpliwość mnie nie opuszcza i staram się zakańczać każdy kolorek, ale nie wykluczam, że nie spróbuję innej metody, bo daleka droga przede mną, żeby ukończyć obrazek.
Do tej pory osiągnęłam liczbę 28240 krzyżyków, a to 6,94 % całości.
Niesamowicie cieszy mnie przekroczenie progu 5 %.
Zapraszam więc do oglądania...

... z daleka...

... i bliska....