Jak to u mnie ostatnio bywało,
wpadam na chwile, aby wkleic moja kartkę z kalendarza.
Od dobrych kilkunastu dni cierpię na chroniczny brak czasu, co powoli doprowadza mnie do szewskiej pasji.
Hafcik wykonany tez na szybko i idealnie mi nie wyszedł, bo te przeswitujace nitki, jak na złość najbardziej rzucają mi sie w oczy :\
Jak pewnie zauwazylyscie nastąpiła u mnie zmiana koncepcji, jeśli chodzi o zawieszenie chatki.
Kokardke z guziczkiem zastąpiły koraliczki.
Tamta wersja jakoś przestała mi sie podobać i zrobiłam taki sopelek.
Miałam nadzieje, ze będę mogła Wam pokazać wszystkie domki, które dotychczas zrobiłam, ale koleją rzeczy laptop zaczął mi wariować i musiałam go oddać do fachowca.
Posta pisze na tablecie, czego nie lubię robić, bo czasami, nie wiedzieć czemu cały blogger sie zawiesza, a do tego w niektórych wyrazach nie sposób wstawić polskie znaki.
Wersja dotykowa w tym wypadku w ogóle sie nie sprawdza.
Ok, koniec marudzenia :))
Aha.... ,na dole sopelki, do pięciu ostatnich chatek.