
.jpg)
Wreszcie zabrałam się do Wiosennego Salu z Diana Art. Wybrałam len 28ct Permin of Copenhagen (kolor 638) a do tego igłę o nr 26. Kolorystykę troszkę zmieniłam, ale będą to różnice prawie nie do zauważenia. Jest to mój pierwszy obrazek na lnie, dlatego przed rozpoczęciem musiałam troszkę poczytać na jego temat i ku mojemu zdziwieniu praca z nim wcale nie jest taka trudna. Nie zaznaczyłam sobie kratek, ale i tak nie obyło się bez prucia bo parę razy źle obliczyłam pola. Mimo wszystko wydał mi się wygodniejszy od aidy. Jedna rzecz jaka mnie denerwowała to, że przy naciąganiu na tamborek bardzo łatwo się pruje i najlepiej przed zaczęciem pracy zabezpieczyć sobie brzegi. Dobrze, ze zostawiłam dość duży zapas materiału i nie będę musiała później kombinować przy oprawianiu. Jest to także mój pierwszy sal, dlatego troszkę się przejęłam tym,że tak próżno zaczęłam przygotowania i wyszywanie, ale wzorek jest bardzo fajny i praca idzie do przodu bardzo szybko. Na dzień dzisiejszy mam prawie 3/4 obrazka i myślę, że może w następnym poście będzie już ukończony. Przepraszam z góry za jakość niektórych zdjęć ale były robione przy sztucznym świetle i wyszły dość nie fajnie.
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Na tych dwóch zdjęciach widać różnicę między dniem a nocą. Zdjęcia powyżej zrobione przy sztucznym świetle oddają całkowicie inny odcień barw niż te zrobione poniżej przy świetle dziennym.
